Ñàéò ïîå糿, â³ðø³, ïîçäîðîâëåííÿ ó â³ðøàõ ::

logo

UA  |  FR  |  RU

Ðîæåâèé ñàéò ñó÷àñíî¿ ïîå糿

Á³áë³îòåêà
Óêðà¿íè
| Ïîåòè
Êë. Ïîå糿
| ²íø³ ïîåò.
ñàéòè, êàíàëè
| ÑËÎÂÍÈÊÈ ÏÎÅÒÀÌ| Ñàéòè â÷èòåëÿì| ÄÎ ÂÓÑ ñèíîí³ìè| Îãîëîøåííÿ| ˳òåðàòóðí³ ïðå쳿| Ñï³ëêóâàííÿ| Êîíòàêòè
Êë. Ïîå糿

 x
>> ÂÕ²Ä ÄÎ ÊËÓÁÓ <<


e-mail
ïàðîëü
çàáóëè ïàðîëü?
< ðåºñòðaö³ÿ >
Çàðàç íà ñàéò³ - 4
Ïîøóê

Ïåðåâ³ðêà ðîçì³ðó




Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Ïðî÷èòàíèé : 114


Òâîð÷³ñòü | Á³îãðàô³ÿ | Êðèòèêà

Antoniemu Słonimskiemu

Cofa  się  fala,
w  dzień  mojego  życia,
cywilizacji  zwyczajem  prastarym  -
wyciągając  postęp,
powracając  w  przeszłość,
w  groźne  szaleństwa,
w  fanatyczne  wiary,
w  epokę  dawno  zamierzchłą...
Cofajcież  się  wszyscy
wraz  z  wielkim  odpływem,
który  w  pasję,  w  okrucieństwa
wstecz  zmierza!
Ja  zostanę  -
-  nikt  o  mnie  nic  zapyta  -
jak  z  dna  morskiego  gwiazda
ramieniem  nieżywem
wyraźnie  zaryta
w  mule  wybrzeża  -
gwiazda,  która  świadomie
opuściła  fale,
chcąc  płynąć  naprzód
lub  nie  płynąć  wcale.

Íîâ³ òâîðè